sobota, 9 listopada 2013

Rozdział 7

- Mam 19 lat.
- Wiem.
- Na drugie imię mam James.
- Wiem.
-Pochodzę z Wolverhampton.
- Wiem.
- Mam dwie starsze siostry Nicole i Ruth.
- Wiem.
- Moimi przyjaciółmi są Niall, Zayn, Louis i Harry .
- Wiem.
- Skąd ty to wszystko wiesz ?
- Hahaha...... naprawdę nie wiesz ?
- Nie - odpowiedział.
- No bo ja jestem directioner.
- Aaaaaa.... no tak wy jesteście lepsze od CBA. 
- Hahaha... nooo.Opowiadaj dalej.
- Gdy byłem mały siostry mówiły na mnie serogłowy. 
- Hahahaha.... nie mogę. Naprawdę?- tak bardzo się śmiałaś że wszyscy ludzie którzy byli w kawiarni zaczęli się na was dziwnie gapić.
- Tak. Naprawdę- zaczerwienił się.
Powoli przestałaś się śmiać. a Liam powiedział:
- Co chcesz jeszcze wiedzieć ?
- Co lubisz robić w wolnym czasie oczywiście oprócz śpiewania? 
- Lubię gotować a szczególnie próbować nowe przepisy. 
- Oooooo... to mam nadzieję że kiedyś coś dla mnie ugotujesz . 
- Też mam taką nadzieję.
-Tylko wiesz...
 - Co wiem ?
- Musisz ugotować dwa razy więcej niż normalnie, bo jak ja i Niall wpadniemy do kuchni i dorwiemy się do jedzenia to nic nie zostanie dla ciebie.
- Hahaha... naprawdę? Nie widać po tobie że lubisz jeść. Niall'a najwyżej zamknę na strychu.
 - Nie mozesz tego zrobić.
- Mogę.
- Nie nie możesz. to mnie też będziesz musiał zamknąć.
- OK. skoro chcesz to tak zrobię.
Wypiłaś kawę Liam również, spojrzałaś na telefon była godzina 17:17. I w tym momencie pomyslałaś :

"Ktoś pewnie o mnie myśli. jakie to urocze."


Następnie powiedziałaś:
- Musze się już zbierać jestem strasznie zmęczona muszę jeszcze ogarnąć swój pokój i w ogóle bo dopiero wczoraj przyleciałam z Polski.
- Nie ma sprawy. Zbieraj się i jedziemy.
-Wyszliście i wsiedliście do Liam'a samochodu i po 10 minutach byliście już pod twoim domem. Chłopak znów ci otworzył drzwi. Wysiadłaś. On stanął koło Ciebie i powiedziałaś:
-Bardzo Ci dziękuję za kawę i za mile spędzone popołudnie. ogólnie to bardzo miło mi było cię poznać. nigdy nie myślałam że taka dziewczyna jak ja może poznać ciebie jednego z członków One Direction- urwałaś- WOW.....
- Ja tez nie myślałem że poznam Polkę.
- Już muszę iść i jeszcze raz dziękuję ci za wszystko.
- Nie ma za co .
-Oj... jest.
-Nie ma.
- Hahaha... jest i nie kłóć się ze mną. mam nadzieję że kiedyś się jeszcze spotkamy .
- Ja też- przytulił Cię.
Odwróciłaś się i stanęłaś w progu domu. odprowadziłaś jego auto swoim wzrokiem.Weszłaś do domu.gdy szłaś na górę zawołała Cię twoja mama:
- Darcy chodź tutaj na chwilę.
- Idę- powiedziałaś.
- Opowiadaj jak było-powiedziała mama jak weszłaś do salonu.
- Już- odpowiedziałaś jej po czym usiadłaś na sofie.
- A więc tak .... - odchrząknęłaś
Przez ponad godzinę opowiadałaś o całym zajściu mamie. A ona nie mogła uwierzyć tak jak ty w to co sie stało. Aż w końcu powiedziała:
- Masz może jego autograf albo zrobiłaś sobie z nim zdjęcie na pamiątkę?
- Osz w mordę...- powiedziałaś pod nosem- Byłam tak tym wszystkim podniecona że o tym zapomniałam.
- No trudno bywa- powiedziała twoja mama- ale mówiłaś że mieszka gdzieś tu w okolicy więc może go jeszcze kiedyś spotkasz.
-Może miejmy taką nadzieję- powiedziałaś i poszłaś do łazienki wziąć prysznic.
Gdy się umyłaś włączyłaś laptopa po czym weszłaś na Twittera i Facebooka . Nie było tam nic oprócz twitta Liam'a:


"To było wspaniałe popołudnie. dobra kawa i rozmowa. Dziękuje @darcyb xoxo:)"


Od razu odpisałaś:


" Nie ma za co  @Real_Liam_Payne Ja też dziękuję xoxo :P <3"

Następnie włączyłaś film ale zanim to zrobiłaś poszłaś po to:



Oglądałaś film, skończył się on po północy . Wyłączyłaś laptopa i poszłaś spać




------------------------------------------------------------------------------------------------
No i jest 7 rozdział  Przepraszam ze tak długo  nie dodawałam ale po:
1 nie miałam czasu bo cały czas szkoła nauka szkoła nauka i jestem w 3 gim więc trzeba się uczyć
2 nie miałam weny
  jeszcze raz przepraszam :(:(:(

CZYTASZ = KOMENTUJESZ 

 7 kom= next :P
 Ten rozdział dedykuje tym ( idiotom ) którzy 2 ms temu codziennie pytali się kiedy 7 rozdział :P
 macie pytania to pytajcie : http://ask.fm/smileee69
 

środa, 14 sierpnia 2013

Rozdział 6

                A nim był...sama nie wiedziałaś kto to był. bo miał na nosie czarne okulary .


 Ale wiedziałaś jedno - był to chłopak. I przypuszczałaś że pewnie ,mieszka gdzieś w pobliżu.A był on tak ubrany :

             Wyciągną rękę w twoją stronę poi to aby pomóc ci wstać, bo ty nadal leżałaś na ziemi. Powoli podniosłaś rękę do góry  i złapałaś i złapałaś jego dłoń. była ona bardzo duża w porównaniu do twojej która była bardzo malutka. Pociągnął Cie za rękę i jednocześnie zaparł się na nogach żeby nie upaść. gdy już Cię podnosił powiedział:
- Przepraszam. Nie zauważyłem Cię . Zamyśliłem się .Nic Ci się nie stało? a tak w ogóle nazywam się Liam Payne.
- Nie nic mi nie jest. a ja jestem Darcy Brown. zaraz. Co? Stop. Wróć.- aż się zapowietrzyłaś -Liam Payne?Ten z One Direction?
- Tak ale ciii...
Już chciałaś krzyczeć z radości ale ten cie powstrzymała i przysuną palec do ust.
- Jestem waszą wielką fanką, tak właściwie to directioner.
- Miło mi Cie poznać.
- Mi również . Nie mogę uwierzyć że cię spotkałam.
- Oj, to uwierz- powiedział po czym się uśmiechnął, a zaraz potem dodał- może w ramach przeprosin za to że, niechcący cię przewróciłem dasz zaprosić się na kawę ?
- Ok. tylko powiem mamie.
- Dobrze.
Zniknęłaś na parę minut. mama oczywiście musiała wszystko wiedzieć z kim i gdzie idziesz, ale na twoje szczęście zgodziła się . Gdy wyszłaś Liam powiedział:
- Chodź za mną , pojedziemy do jakiejś kawiarni, ale musimy najpierw iść do mojego domu w którym mieszkam razem z chłopakami, po auto. To jakieś 5 minut drogi stąd.
- Ok. a i jeszcze jedno.
- Co takiego?
- Przepraszam, że nazwałam Cię idiotą . Naprawdę nie chciałam
- Nic się nie stało .Byłaś przecież zdenerwowana. No chodź już.
- Idę.
Liam przez te 5 minut drogi cały czas się uśmiechał.W samochodzie również. nie wiedziałaś z jakiego powodu. Po 10 minutach drogi  dojechaliście na miejsce. Liam wysiadł a następnie otworzył ci drzwi.

" Prawdziwy gentleman "- pomyślałaś.
 
Weszliście do kawiarni, usiedliście  przy stoliku a następnie zamówiliście po kawie.


Podeszła do was kelnerka z kawa i powiedziała:
- Proszę bardzo. I mam jeszcze jedno pytanie.
- Jakie?- powiedział.
- Pan jest Liam Payne z One direction ? Prawda?
- Tak ale proszę nie dzwonić po media .To jest bardzo irytujące.
-Dobrze . Ale nie miałam takiego zamiaru.
- Oj, przepraszam. a jakie jest twoje pytanie?
- Mogłabym prosić o autograf? - powiedziała nieśmiało kelnerka
- Oczywiście .Proszę.
Gdy kelnerka odeszła zapytałaś:
- Mogę wiedzieć dlaczego przez całą drogę tutaj się uśmiechałeś?
- Tak. Po prostu pierwszy raz spotkałem polkę!
- A skąd ta pewność?
- Hm... jakby ci to wytłumaczyć - powiedział do siebie - jesteś najpiękniejszą dziewczyną jaką kiedykolwiek spotkałem.
- Uważaj,bo się zaraz zarumienię - powiedziałaś z nutką sarkazmu.
- ale to prawda.
- Nie nie prawda. Możemy zmienić temat ? - zaproponowałaś
- Możemy. To może opowiedz mi coś o sobie.
- A co chcesz wiedzieć?
- skąd jesteś?
- Miałeś rację co do mojego pochodzenia. Jestem z Polski.
- Ha. Wiedziałem
- Chcesz coś jeszcze wiedzieć?
- Tak.
- Ale co ?
- Wszystko.
- No ok. Moja najlepsza przyjaciółka ma na imię Victoria i również jest directioner , moja mama jest prawnikiem, a mój tata...- urwałaś  w tym momencie a łzy stanęły Ci w oczach.
Liam  Ci przerwał:
- Nie musisz mówić jeśli nie chcesz.
- Nie chcę . Mój tata nie żyje. - otarłaś łzy- Przyleciałam tu z mamą na święta do rodziny, ale  zaraz po nich wracam do Polski. a na wakacjach się tu przeprowadzam.
- Tak. będę miał nową znajomą- wykrzyknął Liam, który zazwyczaj był cichy.
- Będziesz, a teraz ty mi coś o sobie opowiedz.
- No dobrze - odchrząknął - a więc...


------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jak wam się podoba ????
 5 komentarzy = NEXT
 Macie pytanie kieruje je tutaj http://ask.fm/smileee69












piątek, 9 sierpnia 2013

Rozdział 5

 Gdy stanęłaś przed waszym nowym domem aż Cię wmurowało gdy go zobaczyłaś;  Wyglądał on tak :


Myślałaś nad tym czy poznasz tu nowych znajomych i nad tym co ciekawego może się tu wydarzyć.
 Nagle ktoś Cię szturchnął:
- Darcy , słyszałaś co do ciebie przed chwilą powiedziałam ?
- Co ? Nie, przepraszam zamyśliłam się .
- Pytałam się, jak ci się podoba nasz nowy dom?
- Nie wiem co powiedzieć, jest wspaniały, taki... duży, piękny po prostu taki o jakim zawsze marzyłam.
- Ciesze się , że ci się podoba. a teraz idź do swojego pokoju zostaw tam walizki i biegnij się umyć i idź spać.
- Mamo, ale ja nie wiem gdzie jest mój nowy pokój.
- A no tak przepraszam, chodź zaprowadzę Cię .
 Weszłyście do domu gdy zobaczyłaś hol:


nie mogłaś uwierzyć własnym oczom. Rozebrałaś kurtkę i buty, następnie mama zaprowadziła Cię do twojego pokoju. Wyglądał on tak:

 A twoja mina wyglądała tak:


Z wrażenia opuściłaś walizkę którą trzymałaś w ręce, upadła ona z wielkim hukiem na panele. podskoczyłaś i zaczęłaś krzyczeć.
-Jeny dziękuje Ci mamo, to jest  pokój o jakim  zawsze marzyła., tak jak go zaprojektowałam . kocham Cię.
- Cieszę się, że ci się podoba.Ja ciebie też kocham. A teraz do łazienki.
- Już idę tylko wezmę pidżamę.
- Dobrze. Tam jest łazienka.- pokazała twoja mama drzwi naprzeciwko twojego pokoju.
Wyszła, ty wzięłaś to co było potrzebne Ci do kąpieli i poszłaś do łazienki, która wyglądała tak :

Wzięłaś szybką kąpiel bo byłaś bardzo zmęczona, po czym ubrałaś pidżamę i poszłaś do pokoju. Położyłaś się na łóżku które było tak wygodne że od razu udałaś się do krainy Morfeusza.
* rano *
Obudziły Cie promienie słońca które wpadały przez okno do twojego pokoju. wstałaś z łózka i poszłaś do łazienki. Ubrałaś się w to :

i zeszłaś na dół do kuchni,a zaraz po tobie twoja mama.
- Mamo co jemy na śniadanie ?
-W sumie to nie wiem zobacz co jest w lodówce.
-O rany, ile tu jedzenia- powiedziałaś gdy otworzyłaś lodówkę.
Zrobiłaś sobie kanapkę i herbatę twoja mama również, zjadłyście to co przygotowałyście.
- OK. To teraz idziemy do wujka?- zapytałaś.
- Tak.
- No to chodźmy.
Ubrałaś kurtkę ,twoja mama zrobiła to samo, zamknęła drzwi i poszłyście do wujka. Zadzwoniłaś dzwonkiem, otworzył wam twój wujek i powiedział:
- Chodźcie.Jak wam się spało?
- Dobrze- odparła twoja rodzicielka.
Wujek zaprowadziła was do salonu gdzie na kanapie siedziała twoja ciotka a na rękach trzymała... dziecko.

- A to kto ? - zapytałaś zdziwiona.
- To jest twoja kuzynka.
Powoli podeszłaś do cioci i twojej kuzynki która wyglądała tak:


- Jaka ona słodka. jak ma na imię ?
- I to jest właśnie ta niespodzianka- wtrąciła twoja mama.
- Czyli że, jej jeszcze nie powiedziałaś ? - powiedziała Scott - twój wujek
- Tak .
- Ale o co chodzi ?- nagle im przerwałaś .
- Chcielibyśmy żebyś pomogła nam wybrać imię dla naszego dziecka. co ty na to ?
- Oczywiście że wam pomysł?
- Tak, bardzo podoba mi się imię Nially.
- Że też nie pomyślałam o tym imieniu- powiedziała ciotka Carly.
- Jest piękne - przytakną wujek.
- to od dzisiaj jesteś Nially - powiedziała twoja ciotka do dziewczynki.
- Mamo, może  ja pójdę się rozpakować ? A ty zostań tutaj i sobie porozmawiaj.
- Dobra idź.
Wyszłaś. Kierowałaś się do domu gdy nagle ktoś Cię potrącił i upadłaś.
- Ej, patrz jak chodzisz idioto - powiedziałaś leżąc na ziemi.
Nagle podniosłaś głowę do góry żeby zobaczyć kto jest sprawca tego feralnego zdarzenia. A nim był.....
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jest kolejny rozdział :) Jak wam sie podoba ?
5 komentarzy = NEXT :*******
jeśli macie jakieś pytania to kierujcie je tutaj http://ask.fm/smileee69

czwartek, 1 sierpnia 2013

Rozdział 4

* 2 miesiące później *
                   Dziś szłaś ostatni raz do szkoły przed świętami Wielkanocnymi. Za 4 dni miły być święta  i aby zdążyć na czas i uniknąć większego tłoku na lotnisku, do Londynu leciałyście dziś wieczorem. byłaś jeszcze niespakowana bo przez cały wczorajszy wieczór pisałaś wypracowanie na język polski. Poszłaś do szkoły w tym :

             
                     Dziś wyjątkowo odwiozła Cie i victorię twoja mama. po odwiezieniu was miła pojechać do mamy twojej przyjaciółki , ponieważ miała się ona zająć waszym domem pod waszą nieobecność i odwieźć was na lotnisko.
Dzisiaj miałaś lekcje tylko do godziny 11.15 bo ogrzewanie w szkole się popsuło.

* po lekcjach *
Gdy już wróciłaś do domu miałaś iść się spakować kiedy twoja mam zawołała Cię z kuchni:
- Darcy  chodź na obiad !
-Już idę tylko zaniosę torbę na górę do swojego pokoju- jak powiedziałaś tak zrobiłaś i 3 minuty później byłaś już w kuchni i jadłaś obiad. szybko spożyłaś to co miałaś na talerzu po czym powiedziałaś do mamy:
- Idę się pakować.
- Dobrze tylko nie zapomnij wziąć cieplejszych ubrań bo wiesz jaka pogoda bywa w Londynie prawda ?
- Tak wiem mamo .
 Była  godz 12.45 pakowanie zajęło ci jakieś półtorej godziny . Do takiej walizki :



włożyłaś swoje ciuchy a ze w walizka była duża i zostało ci dożo miejsca to spakowałaś jeszcze ciuchy letnie żeby przy przeprowadzce  nie było zamieszania. wszystko już miałaś prawie spakowane gdy mama przyszła do twojego pokoju.
- Darcy, za 15 minut przyjedzie po nas mama Victorii omówiłam się  z nią  że zaopiekuje się naszym domem podczas naszej nieobecności i odwiezie nas na lotnisko.
-Ok. to ja jeszcze spakuje do torby mini poduszkę, książkę, telefon, ładowarkę, jakiś błyszczyk, chusteczki i wodę .Ok?
- Dobrze to za 10 minut widzimy się na dole.
- Ok. A miałam ci jeszcze coś powiedzieć.
- Co ?
- Ciocia z wujkiem mają dla ciebie niespodziankę.
- Jaką ?
- Jakbym ci powiedziała to już by nie było niespodzianki .
- No Ok. To za 10 minut na dole ?
- Tak - powiedziała twoja mam i wyszła z twojego pokoju.
   Po 10 minutach zeszłaś na dół ubrana w to :

                              Gdy jucz stałaś  przy drzwiach zadzwonił dzwonek do drzwi to była Victoria ze swoją mamą .Przywitałyście się po czym  ubrałyście się , wzięłyście walizki i wyszłyście z domu . Wsiadłyście do samochodu i pojechałyście na lotnisko. Jechałyście ok. 30 minut na lotnisku byłyście o 15.00 a samolot miał odlecieć za 45 minut. Twoja mama dała mamie Victorii klucze . Przytuliłaś przyjaciółkę i wraz z mamą poszłyście na odprawę wsiadłyście do samolotu i zajęłyście swoje miejsca. ty w samolocie głównie spałaś i czytałaś książkę natomiast twoja mam pracowała na laptopie. Po długiej podróży  w końcu wylądowałyście  na lotnisku w Londynie . czekał tak na  was wujek, przywitałyście się z nim po czym odebrałyście swoje bagaże i poszłyście do samochodu. Podwiózł was pod wasz nowy dom i powiedział :
- Wyśpijcie się i przyjdźcie do nas . Mieszkamy naprzeciwko.
- Dobrze dobranoc - odpowiedziałyście razem.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------ I jest następny rozdział.  Jak myślicie co to będzie za niespodzianka ???

Jak wam się podoba ??

CZYTASZ = KOMENTUJESZ


czwartek, 18 lipca 2013

Rozdział 3

* następnego dnia *

Obudziłaś się tak jak zawsze, ubrałaś się w to:
( bez apaszki i czarna torbę do tego)


rzęsy pociągnęłaś lekko tuszem a włosy poczesałaś i zostawiłaś jej rozpuszczone. Gdy zeszłaś na dół zjadłaś śniadanie i czekałaś aż przyjdzie po Ciebie Victoria. Przyszła po 10 minutach ubrana w to:



i poszłyście na autobus, gdy już wysiadłyście i poszłyście do szkoły. Kurtki zostawiłyście w szatni i poszłyście pod klasę. usiadłyście na ławce i Victoria powiedziała:
- No co to za niespodzianka miała dla ciebie mama ?
- a wiesz  właściwie to były dwie i obie dobre dla mnie ale niestety jedna zła dla Ciebie.
- jak to ?
- Nobo moja mama dostała awans i na początku wakacji przeprowadzamy się do Londynu
- co aj bez ciebie nie przeżyje!!!. wykrzyknęła
- Przeżyjesz. ale wiesz przecież że będziemy rozmawiać przez skype'aa i moja mama  się zgodziła na twój przylot do mnie na miesiąc pytałam się jej o to.
 - O to super. to ja napisze do mojej SMS-a.
- OK.
Victoria nagle podskoczyła .
- mama mi odpisała na SMS-a i mogę lecieć do Londynu i pyta się kiedy lecicie.
- 16 czerwca.
- Dobra napisze mamie, Napisałam ale teraz pyta się czy mogę lecieć z wami , bo boi puścić się mnie samej.
- No jasne. Zapytam się mamy jak wrócę do domu.
- super.
- a teraz chodź do klasy, dzwonek.
- Ok. Już idę.

* po lekcjach *
lekcje strasznie szybko ci minęły i nim się obejrzałaś byłaś już w domu. Włożyłaś klucz do zamka ale ku twojemu zdziwieniu drzwi były otwarte. Rozebrałaś się i poszłaś do kuchni a  tam stała twoja mama im kończyła gotować obiad. Zjadłyście go razem. Po chwili zapytałaś :
- Mamo mama Victorii pozwoliła jej do mnie przylecieć ale pyta się czy może z nami lecieć bo boi się jej puścić bez opieki.
No może. Wiesz... dzisiaj przelałam zaliczkę za dom który upatrzy łam w Londynie i oficjalnie mamy gdzie mieszkać w Londynie .
- Ooo... to fajnie . Ale... mogę urządzić swój pokój?
- Tak. Tylko za tydzień chce zobaczyć projekt.
Dobra zobaczysz a teraz idę się uczyć.
- Idź idź
      Gdy już się nauczyłaś weszłaś na tt i napisałaś ;

  " Powoli spełniają się moje marzenia" 

            Po chwili zobaczyłaś że masz 1 nowego follow'ersa a ku twojemu zdziwieniu był nim ..... Liam Payne. Nie mogłaś w to uwierzyć. Powoli się uspokoiłaś i napisałaś po angielsku:

" Za parę miesięcy przeprowadzam się do Londynu :) Może spotkam One Direction"

Na twojego tweeta odpowiedział sam ... Liam Payne.

" Też mam taką nadzieję :) w końcu może poznam polkę:)"

 Uśmiechnęłaś się sama do siebie. Byłaś tak zmęczona ze jeszcze tylko napisałaś SMS-a do Victorii o całym zajściu wyłączyłaś laptopa umyłaś się i poszłaś spać.




-------------------------------------------------------------------------------------------------------
 I jak się podobało ?
 Wiem trochę zwaliłam

Przepraszam ale przez następny  tydzień nie dodam rozdziału bo wyjeżdżam .


czytasz = komentujesz

poniedziałek, 15 lipca 2013

Rozdział 2

                      Gdy już zjadłaś obiad przyszła twoja mam która też zaczęła jeść obiad, miałaś się jej jeszcze zapytać co to za niespodzianka ale wiedziałaś że, gdy je to nie lubi jak ktoś ja o coś wypytuje. Więc poszłaś do salonu usiadłaś na kanapie przed telewizorem i oglądałaś jakiś film w międzyczasie rozmyślając o niespodziance jaką mama ma dla ciebie. Gdy siedziałaś tak jakieś 30 minut przyszedł Ci SMS od Victorii:

"I co wiesz już jaka to niespodzianka ? :) "

Odpisałaś jej:

" Nie jak będę wiedzieć to ci napisze bejbe <3 "

" OK. Już się nie mogę doczekać <3 "

                         Oglądałaś telewizję jeszcze jakiś czas po czym poszłaś do swojego pokoju uczyć się.

                                                 ( Na napisie "DREAM" są zdjęcia One Direction)

Gdy włączyłaś muzykę i zaczęłaś odrabiać pracę domową   do pokoju weszła twoja rodzicielka  po czym zapytała :
- To co Darcy słońce, chcesz wiedzieć co to za niespodzianka ? Bo tak dokładnie to mam dla Ciebie aż dwie niespodzianki i to obie dobre.
- Ty się mnie jeszcze pytasz czy chcę wiedzieć ? No mów, bo już się nie mogę doczekać. Ciekawa jestem co znowu wymyśliłaś - powiedziałaś cała w skowronkach.
- jak to co ja znowu wymyśliłam ?
- No tak. No mów już proszę.
- Dobrze już dobrze. To która najpierw pierwsza czy druga.
- Hmmm ... no to może ta druga ?
- Ta druga jest taka że,... - twoja mam zawiesiła głos - ... dostałam awans. Jak wiesz szefem naszej kancelarii jest anglik i zaproponowała mi on lepiej płatną posadę niż mam tutaj. Tylko że musimy  się przeprowadzić aż do Anglii.
- Fajnie, tylko szkoda że będę musiała tu zostać sama- udałaś smutek, bo wiedziałaś że mama weźmie Cię ze sobą.
- Córcia co ty opowiadasz ? Nie zostawiłabym Cię tutaj w Polsce i to w takim wielkim mieście jak Warszawa, chociaż przeprowadzamy się do jeszcze większego jakim jest ... Londyn. A i jeszcze  jedno jedziesz ze mną . W sumie to lecisz - twoja mam kierowała się ku drzwiom kiedy ją powstrzymałaś i powiedziałaś :
- Mamo ?
- Tak ? - spytała .
- Nie zapomniałaś o czymś ?
- Nie ! A może jednak ? Nie, na pewno o niczym nie zapomniałam.
- Mamuś ! A ta pierwsza niespodzianka jaką dla mnie miałaś ?
- Przepraszam Cię, pierwsza jest taka że ...- znów zawiesiła głos - ... niedługo są święta Wielkanocne prawda ?
- No tak.
- Więc 2 tygodnie temu dzwonił do mnie twój  wujek Scott z Londynu i razem z ze swoją żona Carly zaprosili nas na święta.
- Super. Ale mam jeszcze dwa pytania.
- Pytaj.
- Pierwsze jest takie: kiedy się przeprowadzamy ?
- Jak się skończy rok szkolny a dokładnie to tydzień przed twoimi urodzinami czyli 16 czerwca. mam nadzieje że, do tego  czasu uda mi się kupić dom niedaleko centrum Londynu i wujka Scott'a, mówił mi że jest jeden niedaleko niego do sprzedania. A jakie jest to twoje drugie pytanie?
- No bo wiesz że, ja jestem Directioner i kocham tych pięciu wariatów ? - powiedziałaś i pokazałaś palcem na napis "DREAM" na którym było mnóstwo zdjęć chłopaków- noi chciałabym pójść na ich koncert który będzie w lipcu właśnie w Londynie. I cy mogła by do mnie na wakacje na miesiąc przylecieć Victoria, bo właściwie to ona też jest Directioner i razem byśmy poszły na koncert .
- Może przylecieć. A wiesz w ogóle ile kosztują te bilety ?
- Tak mamo! Dlatego przez długi czas zbierałam pieniądze i razem z Victorią sprzedawałyśmy ciuchy które były już na nas za małe
- W takim razie mogę się nad tym zastanowić. Ale zostaje jeszcze jedna kwestia. - Jaka mamo ?
- Kto pójdzie z wami na ten koncert ?
- Długo nad tym myślałam i myślałam że może ty byś chciała a jeśli nie to zadzwonię do Londynu do wujka i cioci i się ich zapytam ?
- Pomyślę nad tym - powiedziała i wyszła z twojego pokoju.
              Natomiast ty wróciłaś do lekcji i nauki bo była już 20.00. Gdy już się nauczyłaś była godzina 22.15 dlatego poszłaś się umyć. Wyszłaś z łazienki po 25 minutach ubrana w taką pidżamę :

Wzięłaś laptopa usiadłaś na łóżku po czym go włączyłaś i zalogowałaś się na fb i tt . Na pierwszym z portali nic ciekawego się nie działo więc się wylogowałaś natomiast na tt napisałaś :

" Wiedziałam że, ten dzień będzie wyjątkowy "

 Na twojego tweeta ktoś odpowiedział a mianowicie Victoria :

" Co się stało ? Maiłaś mi napisać od razu jak się dowiesz "

" No wiem :) i przepraszam ale jestem zmęczona a zarazem szczęśliwa:) Jutro się dowiesz <3 "- wystukałaś na klawiaturze urządzenia po czym je wyłączyłaś i poszłaś spać .




----------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jak wam się podoba ?


CZYTASZ = KOMENTUJESZ

Jeśli macie jakieś pytania  zapraszam na mojego ask'a ---------> http://ask.fm/smileee69
               




piątek, 12 lipca 2013

Rozdział 1

Zawsze miałaś nadzieje że twoje życie będzie niezwykłe , że spotkasz swoich idoli, będziesz robić to co kochasz , a w przyszłości zostaniesz aktorką .To były twoje marzenia nikt o nich nie wiedział nawet twoja mama. Ona chciała żebyś w niedalekiej przyszłości osiągnęła tyle co ona. Zawsze dopasowywałaś się do tego co chcieli inni. Ale w swoje 15-naste urodziny postanowiłaś ze ten rok będzie niezwykły będziesz podążać za swoimi marzeniami. A to był dopiero początek...

           Twoja rodzina pochodziła z Anglii, ale od dzieciństwa mieszkałaś w Polsce. Twój tata umarł 2 lata temu na raka wątroby więc została ci tylko mama .

           Był luty, ten dzień był jak każdy inny. Wstałaś jak zawsze o 6.30. Zeszłaś na dół gdzie w całej kuchni unosił się zapach świeżo usmażonych naleśników. Twoja mama. robiła najlepsze na całym świecie , to było twoje ulubione danie. Twoja mam była prawnikiem, dużo pracowała abyś miała co tylko zechcesz; ale zawsze gdy ją o coś poprosiłaś znajdowała dla ciebie czas. Gdy tylko weszłaś do kuchni przywitała cie uśmiechem, podała naleśniki do stołu przy którym usiadłaś po czym powiedziała:
- Dzień dobry Skarbie !!! Jak ci się spało???- po czym dała ci buziaka w policzek
odwzajemniłaś uśmiech po czym  odpowiedziałaś :
- Dzień dobry, dobrze.
Gdy już zjadłaś śniadanie poszłaś do swojego pokoju ubrać się i umalować .Ubrałaś się w to :




Rzęsy pociągnęłaś lekko tuszem a włosy związałaś w niechlujnego koka. Wzięłaś torbę z łóżka i zeszłaś do salonu w którym czekałaś aż przyjdzie po ciebie Victoria. Nie czekałaś długo bo po chwili usłyszałaś dzwonek do drzwi. Otworzyłaś je i wpuściłaś  przyjaciółkę do środka, była ona ubrana w to:


Wzięłaś swój iPhone, założyłaś torbę na ramię i wyszłyście z twojego domu . Poszłyście na autobus, przystanek znajdował się zaledwie 5 minut drogi pieszo od twojego domu. O mało co  się nie spóźniłyście na autobus. Kupiłyście bilety u kierowcy i udałyście się na koniec autobusu gdzie było wolne miejsce. Do szkoły dojechałyście po 15 minutach . dzisiaj miałyście tylko 6 lekcji. Udałyście się pod klasę gdzie waszą pierwszą lekcją była matematyka. Gry weszłaś do klasy pomyślałaś:

"Dzień jak co dzień, przecież nic ciekawego nie może się wydążyć  . A może jednak ?"

Nagle dostałaś SMS-a. odblokowałaś telefon i na wyświetlaczu zobaczyłaś że to od twojej mamy, po czym przeczytałaś :

"Jak przyjdziesz do domu odgrzej sobie obiad, jest w lodówce, wrócę późno. Mam dla ciebie niespodziankę :) Kocham Cię <3 "
     
Po czym odpisałaś :

" OK> :) Jaką ? ja ciebie też <3 <3 "

               Nie minęło 5 minut jak dostałaś kolejnego SMS-a:

"Dowiesz się jak wrócę ok. 20.00 Miłego dnia"

Następnie napisałaś:

"Już się nie omeg doczekać, dziękuje i nawzajem"

               Już myślałaś że matematyk zabierze ci telefon ale tego nie zrobił. W tej chwili  przypomniałaś sobie co pomyślałaś gdy wchodziłaś do klasy, a do głowy przyszła ci kolejna myśl:

"Teraz ten dzień może stać się wyjątkowy" 

                   Zadzwonił dzwonek. Wyszłaś z klasy  wraz z Victorią i opowiedziałaś jej o SMS- ie który dostałaś od mamy. Była ona podekscytowana tak jak ty ta niespodzianką .

* po  lekcjach *

               Wraz z Victorią  szłaś na autobus i rozmawiałyście co to może być za niespodzianka. Wsiadłyście do autobusu, jechał on ok. 15 minut po czym podjechał pod twój dom. Pożegnałaś się z przyjaciółką. Wysiadłaś   i skierowałaś się  się ku drzwiom twojego domu. Wyciągnęłaś  klucze z torby otworzyłaś drzwi, rozebrałaś się , zostawiłaś torbę w holl'u i poszłaś do kuchni. W lodówce była twoja ulubiona zupa pomidorowa i spaghetti. Zaczęłaś odgrzewać obiad a w miedzy czasie włączyłaś telewizor na 4fun'ie właśnie leciało OWOA więc zaczęłaś wykonywać ten taniec który One Direction wykonuje w teledysku. Gdy w drzwiach pojawiła się twoja mama i powiedziała zwijając się ze śmiechu:
-  Hahahaah...... Szef wypuścił mnie wcześniej do domu........hahahah bo skończyłam już swoją pracę na dzisiaj.
- Hahahah .... super a więc jaka to niespodzianka ????
-  Dowiesz się jak zjesz - powiedziała twoja mama  i poszła się przebrać.
 - No OK.








--------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jak się podoba??? Jak myślicie co to będzie za niespodzianka???

 Juto może dodam 2 rozdział

czytasz =komentujesz

Bohaterowie


Darcy Brown -
niebieskooka i niezbyt wysoka blondynka, ma niecałe 16 lat, jest directioner, jej przyjaciółką  jest Victoria Granger.  Darcy ma wybuchowy charakter, jest wesoła, zawsze uśmiechnięta, potrafi każdego rozbawić, uwielbia jeździć na deskorolce w przyszłości chce zostać aktorką , jej ulubieńcem z zespołu jest Harry Styles i Niall Horan.
 


Victoria Granger - jest przyjaciółka Darcy,  jest ona brązowooką  brunetką, ma 16 lat, jest directioner, ma duże poczucie humoru  ale jest nieśmiała wobec chłopaków, jej hobby jest jazda na deskorolce a jej ulubieńcem z One Direction jest Liam Payne.



Niall Horan -  niezbyt wysoki blondyn o niebieskich oczach, ma 19 lat, ma on ducha jedzenia, w przyszłości chce spróbować polskiego bigosu, jest jednym z członków One Direction , kocha swoich fanów.



Harry Styles - ma 19 lat i jest najmłodszy z całego zespołu, ma piękne brązowe loki i zielone oczy, lubi koty, kocha chodzić nago, jego najlepszym przyjacielem jest Louis Tomlinson, jest jednym z członków One Direction, kocha swoich fanów.



Zayn Malik - ma 20 lat, jest muzułmaninem, ma ciemne włosy, jest nieśmiały, nielubi rozstawać się ze swoja rodziną , uważany jest za Bad Boy'a, jest jednym z członków One Direction , kocha swoich fanów.


Liam Payne -  ma 19 lat , jest brunetem, jest spokojny, najspokojniejszy z całego zespołu, uważany za Dadd'y Direction, kocha nieśmiałe dziewczyny, jeden z członków One Direction, kocha swoich fanów .



Louis Tomlinson -  ma 21 lat, jest najstarszy z całego zespołu, ma brązowe włosy, boi się gołębi które nazywa Kevinami, kocha paski i marchewki, jest najbardziej szalony z całego zespołu, jeden z członków One Direction, kocha swoich fanów  


------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
zaraz dodam 1 rozdział ale jak wam się podoba ??